W praktyce to dzieci uczą się szybciej, ale gdyby dorośli chętniej popełniali błędy i mieli więcej kontaktu z językiem obcym - to oni nauczyliby się szybciej. Trzeba podkreśli jednak, że dorośli i dzieci uczą się zupełnie inaczej! Dorośli budują język obcy na języku ojczystym. Natomiast małe dzieci budują dwa osobne systemy językowe. (Starsze dzieci budują język obcy już na języku ojczystym, od okołu 7 roku życia).
Kilka faktów:
1. Dzieci uczą się inaczej
Dzieci do około 6/7 roku życia nie uczą się języka obcego przez pryzmat języka ojczystego. Uczą się równolegle. Starsze dzieci i dorośli uczą się przez pryzmat języka ojczystego.
2. Małe dzieci słyszą inaczej
Małe dzieci mają wyostrzony słuch. Potrafią usłyszeć subtelną różnice między dźwiękami. Dzięki temu dużo łatwiej opanują poprawna wymowę.
3. Wyższy poziom glukozy w mózgu.
Mózg dzieci od 2 do 9 roku życia działa szybciej niż u dorosłego. Poziom glukozy w mózgu dziecka jest na dwa razy wyższym poziomie niż u dorosłego, co wpływa pozytywnie na naukę nowych słów. Nowe połączenia neuronalne tworzą się dużo szybciej.
4. Inne podejście do błędów.
Małe dzieci nie boją się popełnić błędu. Dorosłych często blokuje wstyd i poczucie bycia niewystarczającym. Dzieci są nauczone, że jak coś nie wychodzi to następnym razem spróbują znowu i w końcu im wyjdzie.
5. Dzieci są na etapie poznawania języka
Uczenie języka jest dla dzieci naturalnym procesem. Małe dzieci nie znają wszystkich słów w języku ojczystem, więc są przyzwyczajone do tego, że muszą rozumieć znaczenie z kontekstu oraz intonacji. Dorośli czują potrzebę zrozumienia każdego słowa, zamiast kontekstu wypowiedzi.
6. Dorośli mogą nauczyć się języka szybciej.
Mimo wszystko, teoretycznie to właśnie dorośli mogą nauczyć się języka szybciej. Ich przewagą jest umiejętność uczenia się. Jeśli założymy, że pokonają strach przed popełnianiem błędów i będą mieli równie dużo kontaktu z językiem to wg badań to właśnie oni mogą nauczyć się języka szybciej. Należy jednak podkreślić, że będzie to nauka inna - budowana na systemia języka ojczystego.
Kto w takim razie wygrywa?
Moje zdanie pewnie znacie, wygrywają dzieci pod warunkiem, że język wprowadzany jest na codzień, poprzez zabawę. Dzięki temu dzieci nie odczuwają, że nauka jest "trudna". :)
